POLSKA. Szpital Specjalistyczny w Pile zasłynął z wypłacania medykom niezwykle wysokich dodatków covidowych. Rekordzista zarobił milion złotych w przeciągu jednego roku.
Kwestia dodatków covidowych od dłuższego czasu intryguje opinię publiczną
Placówka w Pile wydaje znaczną część swojego dofinansowania na wynagrodzenia dla pracowników, które uwzględniają epidemiczne dodatki. Dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile, Wojciech Szafrański, oficjalnie potwierdził krążące od pewnego czasu plotki, jakoby jeden z lekarzy zarobił w ciągu roku aż 1 mln zł.
– Mamy do czynienia z lekarzem kontraktowym. Jest on na sparametryzowanej umowie, więc wynagrodzenie zależy od wykonanej pracy. Ale potwierdzam, że taka wartość wynagrodzenia została osiągnięta w naszym szpitalu – przyznał dyrektor Szafrański.
– Szpital jest taką jednostką, gdzie największą wartość stanowią wynagrodzenia. Tamten rok zakończyliśmy z kwotą bilansową 163 mln zł, z czego 77% stanowią wynagrodzenia – wyliczył szczerze Szafrański.
Jak podkreślił, w ciągu kolejnego pół roku na same dodatki covidowe placówka wydała aż 25 milionów złotych. Taki obrót spraw powoduje, że szpitalowi brakuje funduszy na zakup nowego sprzętu czy samo utrzymanie placówki.
Jak przyznaje dyrektor, sytuacja jest wyjątkowo specyficzna. Nie spotkał się z takową w Krakowie, gdzie wcześniej także kierował szpitalem. Kwoty przeznaczone na wynagrodzenia dla lekarzy nigdy nie pochłaniały tak znaczącej części szpitalnego budżetu.
– W Krakowie wyglądało to inaczej. Gdy zaczynałem było to 56%, a później, wraz ze wzrostem płac doszło to do poziomu 59% – przyznaje Szafrański.
ZOBACZ TAKŻE: NIEDZIELSKI to WARIAT ❓ Kto będzie ???? KECZUPOWAŁ???? Polaków❓ Jakub Kulesza KONFEDERACJA
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz